Punktem wyjścia była autentyczna historia małżeństwa Maliszów, z lat 30. międzywojnia. Para małżonków, niedostosowanych społecznie, żyła w nędzy i upokorzeniu, odrzucona przez bliskich i pracodawców. W desperacji zamordowali troje ludzi. Stali się bohaterami jednego z najgłośniejszych procesów sądowych. Reżyser zrekonstruował ich historię w formie poematu fabularnego, skoncentrowanego na znaczeniach emocjonalnych i efektach wizualno-dźwiękowych. Bohaterowie: Jan (Franciszek Trzeciak) i Maria (Anna Nieborowska) Maliszowie porozumiewają się spojrzeniami i półsłówkami. Dopiero na sali rozpraw wyjaśniają swoje motywacje i dają dowody autentycznej miłości. Maliszowie wyznają, że cierpią z powodu braku porozumienia z ludźmi i dotkliwego poczucia obcości. Każdy z nich z osobna bierze winę na siebie, próbując odciążyć małżonka. Debiut reżyserski Grzegorza Królikiewicza okazał się arcydziełem ekseprymentalnego filmu fabularnego. Porównywano go ze „Zbrodnią i karą” Fiodora Dostojewskiego i filmami Ingmara Bergmana. Stanowił praktyczną realizację teoretycznej koncepcji reżysera, by interpretacji podlegała też przestrzeń